Za Słońce... już to jesienne : )





Kiedy poranki rześkie... 



Kiedy szale już nie tylko zdobią...

... bardziej niż zwykle jestem wdzięczna za Słońce : )



Każdy jego promień...


خدايا... از بد کردن آدمهايت شکايت داشتم به درگاهت... اما شکايتم را پس ميگيرم... من نفهميدم... فراموش کرده بودم که بدي را خلق کردي تا هر زمان که دلم گرفت از آدمهايت... نگاهم به تو باشد... گاهي فراموش ميکنم که وقتي کسي کنارمن نيست... معنايش اين نيست که تنهايم... معنايش اينست که همه را کنار زدي تا خودم باشم و خودت... با تو تنهايي معنا ندارد... مانده ام تو را نداشتم چه ميکردم... دوستت دارم**خداي من!!!!!


A wiesz, że Słońce najlepiej mieć w sobie? : )

Bo kiedy na Niebie chmury... zaglądasz wgłąb siebie...


Słonecznego dnia :*


K. 

Komentarze

  1. Niestety tu się nie przyłącze do Ciebie. Ja lubię to letnie słońce. Jesień mnie zawsze przygnębia, nawet jak jest to ta polska/niemiecka złota jesień. Ja będę dzisiaj wdzięczna za Gluhwein czyli nasze grzane wino tudzież grzaniec, którego sezon uważam za otwarty i który to będzie mi pewnie towarzyszył nie jeden raz właśnie w te jesienne i zimowe wieczory)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty