Za wyjście z domu!
Czasem bardzo trudno jest wyjść z domu.
Jakby się wychodziło po schodach do góry...
Ciążą myśli...
Nastrój i wygląd kocowy.
Potargane włosy i podkrążone oczy.
Przeziębienie czające się gdzieś z tyłu gardła.
To te chwile, kiedy choć prawie się nie maluję, patrzę w lustro i wiem, że przydałby mi się pełny makijaż! Od bazy, podkładu i innych warstw aż po róż, bronzer i co tam jeszcze można nałożyć... nie licząc papierowej torby na głowę : ) z wyciętymi otworami na oczy {i to niezbyt dużymi!}.

Jestem wdzięczna Sis, że mnie wyciągnęła.
Dobrze jest wyjść, wiesz?
Zobaczyć coś nowego, inaczej.
Zjeść coś nowego.
Zjeść coś nowego.
K.
Komentarze
Prześlij komentarz